Stylo(netko)wy kapelusz

Szalony Kapelusznik niegdyś powiedział: „Bo ja uważam, że czas powinien wszystko zapomnieć i wybaczyć albo wybaczyć i zapomnieć”. Jednak czas nie zapomniał i wybaczać zbytnio nie miał czego, dlatego dzisiaj kapelusze znów powracają ze zdwojoną siłą zapełniając ulice rozmaitością barw i wzorów.

Szalony Kapelusznik niegdyś powiedział: „Bo ja uważam, że czas powinien wszystko zapomnieć i wybaczyć albo wybaczyć i zapomnieć”. Jednak czas nie zapomniał i wybaczać zbytnio nie miał czego, dlatego dzisiaj kapelusze znów powracają ze zdwojoną siłą zapełniając ulice rozmaitością barw i wzorów.

Kilkadziesiąt lat temu kapelusze były najnormalniejszym w świecie elementem zarówno damskiego, jak i męskiego stroju. Świadczyły one o elegancji i stały się skuteczną ozdobą wyglądu. Noszono je do wszystkiego i ze wszystkim. Dzisiaj znów nie sposób obejść się bez niego, bo kapelusz to nie tylko piękne nakrycie głowy idealnie pasujące do płaszcza. To również delikatny element świetnie wpasowujący się w letnie dni.

1

W dzisiejszych stylówkach stawiamy na prostotę i minimalizm dopełniony mocnym kolorem na ustach. Zarażone odrobiną wariactwa Szalonego Kapelusznika postanowiłyśmy nieco bardziej je podkreślić. 🙂 Dzięki temu makijaż wskoczył na miejsce masywniejszych detali.

2

Każda Alicja jest choć trochę odważna – inaczej nie odważyłaby się marzyć. Ilu z Was, dziewczyny, udało się ułożyć swój zestaw marzeń, ale przed samym wyjściem zrezygnować z niego na rzecz innego, bardziej stonowanego? Znamy to nie od dziś, dlatego czas przełamać lody i przedostać się do czarującej krainy mody.

3

Moda niejednokrotnie stawia nas przed wieloma dylematami. Nie ubierzemy kapelusza, bo nie chcemy wyglądać dziwnie, nie zaszalejemy z kolorem, bo przecież czarny do wszystkiego pasuje, nie ubierzemy obcasów, bo przecież wygoda góruje ponad wszystkim i nie pomalujemy się zbyt mocno, bo nie daj Boże wypadniemy nienaturalnie. Odstawmy choć na chwilę wszystkie niezgodności na bok i spójrzmy na to z innej strony.

4

Każda Ala, Basia, Ola, Wiola, Agata, Zosia, Marta, Kasia…każda z Was, drogie czytelniczki, pochodzi z odmiennej krainy czarów. Jedne z Was mają długie nogi, inne szerokie ramiona, jednym brakuje talii, a pozostałe z Was mogą pochwalić się bardzo kobiecymi kształtami. Niezależnie od tego jakie jesteście, skrywacie wiele walorów. Sęk w tym, aby wiedzieć jak je wyeksponować.

5

Mam szerokie ramiona, długie nogi i praktyczny brak wcięcia w talii. Co robię? Noszę się zbyt luźno, jednak na potrzeby dzisiejszego wpisu postanowiłam nieco zaszaleć. Zwykłą, białą koszulę dopełniłam czarnymi, wyszywanymi szortami z wysokim stanem. Następnie dołożyłam sandałki na obcasie, aby móc podebrać Kapelusznikowi jego wspaniałe nakrycie głowy. Następnie szybki ruch wykonany orchidową szminką i jestem gotowa na zmienianie szarych ulic. Dołączycie?

6

szorty Bershka / koszula Calliope / sandałki Centro / kapelusz Reserved / zegarek House / bransoletka Parfois

Bonjour Madame

7

A teraz kilka słów w kwestii mody i jej uwarunkowaniach względem płci. Nie od dziś wiadomo, że kobiecy i męski świat to zupełnie inna „bajka”. Inne wartości, ideały, a przede wszystkim odmienne postrzeganie rzeczywistości powoduje, że tak trudno jest nam dojść do porozumienia.

8

NIE! NIE! STOP! POPRAWKA! Racja, może i się różnimy, kłócimy, ale wtedy z odsieczą przybywa pewien element garderoby, który godzi zwaśnione rody. A jest nim właśnie kapelusz.

Kiedyś z uwielbieniem noszony zarówno przez Panie jak i Panów. Dzisiaj również ma rzesze damskich jak i męskich fanów. W zasadzie kapelusz posiada same zalety. Doskonale eksponuje kobiecy wdzięk i umiejętnie podkreśla męski czar.

Apropo, wiecie, że kobiecy wdzięk ubrany w klasyczny czarny kombinezon uderza ze zdwojoną siłą? Sprawdzone!

9

Mimo , że kapelusz wciąż należy do bardzo modnych i szykownych dodatków, nie za często możemy go zobaczyć na głowach mijanych przez nas codziennie ludzi. No chyba, że na wystawach sklepów.

Po prostu nie każdy ma odwagę go założyć i wyróżnić się z tłumu. A szkoda, bo umiejętnie zestawiony może naprawdę wiele. Niedawno same się o tym przekonałyśmy. Ups! Chyba się wydało. W takim razie teraz musimy Wam się do czegoś przyznać. To także był nasz debiut!

Serio! Po raz pierwszy występujemy w roli Kapeluszników, a raczej Kapeluszniczek. Początkowo same miałyśmy pewne obawy, ale teraz śmiało możemy wam polecić ten dodatek, który jeszcze nie raz zagości na naszych brunetkowo – blondynkowych głowach.

Dlatego jeśli i wam gdzieś tam w szafie leży taki biedny, samotny kapelutek, to nie pozwólcie by się zmarnował. Połączcie go z eleganckim outfitem i ruszajcie na miasto. Francja Elegancja w Katowicach ? Czemu nie 🙂

10

Musimy wam zdradzić pewną tajemnicę: kapelusze kochają obcasy – z wzajemnością. W zasadzie rozumieją się tak dobrze, że mogłyby stworzyć jedną częśc garderoby – KAPELUSZ NA OBCASACH. Hm, może i trochę kontrowersyjne, ale brzmi nieżle. 😛

11

kombinezon Calliope/ żakiet Floyd by Smith / botki Kayla shoes / kapelusz F&F / biżuteria New look / torebka no name 

Tym razem zaszczyt dopełnienia outfitu przypadł małej, zgrabnej i uroczej torebce w stylu retro. Teraz już bez wątpienia poczujemy się się jak stuprocentowe damy, a kto wie może zza rogu usłyszymy tajemnicze „Bonjour Madame”. 🙂

Tak więc, sami widzicie, że kapelusz nie jest taki straszny jak go malują. A wszystkich nie do końca do niego przekonanychm, zachęcamy do zaryzykowania. Odwagi! W końcu okres wiosenno – letni to najlepszy czas na modowe eksperymenty. Mamy nadzieję, że udowoniłyśmy Wam , że prostota i minimalizm nie zawsze muszą być nudne i bez wyrazu. Wręcz przeciwnie, mogą zagwarantować stylo(netk)owy sukces. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *